piątek, 25 grudnia 2020
Warszawa wzorem dla polskich miast
wtorek, 24 listopada 2020
Kolejny krok rządu ku deprecjacji środowiska przyrodniczego
Krok po kroku niszczycielski walec prze do przodu
Ostatnio (listopad 2020), bez większego echa, rząd przyjął nowelizację ustawy, która załamuje obrońców przyrody. To plan, dzięki któremu Lasy Państwowe i łowiectwo zostaną podporządkowane ministrowi rolnictwa (zmieni swą nazwę na Ministerstwo Rolnictwa i Leśnictwa). A to - jak zauważają nieliczni komentujący - z zadowoleniem mogą przyjąć Ci, którzy chcą wyrżnąć czy to więcej lasów, czy to więcej zwierząt.
Po przyjęciu nowelizacji przez Sejm teraz zajmie się nią Senat. Z jakim skutkiem? Zobaczymy.
A jest czym się martwić: pod zarządem LP w Poznaniu jest 830 ha lasów, w tym tak cenne jak naturalizowany park w Radojewie.
A oto wybrane komentarze, które zdołałem odnaleźć w sieci:
Mazowiecki Ruch Antyłowiecki na FB: Należy oczekiwać, że przeniesienie #PZŁ i #LasyPaństwowe do „surowcowo-eksploatacyjnego resortu”, będzie miało 2 skutki:
1. Totalne rżnięcie lasów obejmie „nie tylko posadzonych w rządki upraw, ale też cennych lasów bieszczadzkich, projektowanego Turnickiego Parku, Puszczy Bukowej, Puszczy Solskiej, Lasów Janowskich z resztkami głuszców oraz jednej trzeciej Puszczy Białowieskiej”,
2. nasili się proces bezsensownej eksterminacji dzików pod hasłem walki z #ASF, zostaną podjęte próby zniesienia ochrony gatunkowej wilka i moratorium na odstrzał łosi oraz ułatwiony zostanie odstrzał innych chronionych gatunków zwierząt, w tym ptaków, czyli wszystkiego co przeszkadza „resortowi od ziemniaków, buraków, orki głębokiej i zbóż jarych oraz ozimych”❗
Adam Wajrak na FB: "To nie tylko wskazuje na surowcowe podejście do przyrody, ale również śmierdzi wstępem do prywatyzacji ogólnokrajowego dobra. Resort rolnictwa dotąd zajmował się podmiotami prywatnymi, a lasy w resortach rolnictwa są głównie w krajach w których ich znaczna cześć jest w prywatnych rękach."
Szymon Hołownia na FB: "Prosty zabieg: w gestii ministra od rolnictwa, uprawy i hodowli znajdą się też lasy, czyli w myśleniu polskiej prawicy rezerwuary drewna i dzikie zwierzęta, czyli obiekty polowań."
Małgorzata Tracz, szefowa Partia Zieloni i posłanka Koalicji Obywatelskiej: "Włączanie lasów do Ministerstwa Rolnictwa to przejaw traktowania ich jako zasobu, a nie jako przedmiotu ochrony. To samo zrobił prezydent Brazylii Jair Bolsonaro i jasno przyznawał, że chodzi mu o dalsze wycinanie lasów, a nie o ochronę."
OKO.press, które jako jedno z nielicznych mediów próbuje nagłośnić problem w uzasadnieniu do ustawy napisano, że leśnictwo i łowiectwo są ściśle związane z rolnictwem. (...) Ale, co nowela kompletnie ignoruje, są one również przynajmniej równie silnie powiązane z ochroną środowiska, co zresztą jest zapisane zarówno w ustawie o lasach jak i prawie łowieckim. Dlatego nowela w sposób nieuprawniony redukuje leśnictwo i łowiectwo do rolnictwa. A to może mieć opłakane skutki dla polskiej przyrody."
za Szymonem Bujalskim, dziennikarzem dla klimatu
niedziela, 4 października 2020
A CO Z KLIMATEM Szanowni Radni i Szanowny Panie Prezydencie ?
Zmiany w budżecie Miasta na 2020 i kolejne lata 29 września uchwaliła Rada Miasta Poznania ...
Link do listu umieszczonego w chmurze
czwartek, 10 września 2020
Raport WWF: W pół wieku zabiliśmy dwie trzecie wszystkich dzikich zwierząt na Ziemi
Przerażające!
Polityka Mobilności Transportowej Miasta - trwają konsultacje społeczne
poniedziałek, 17 sierpnia 2020
A teraz coś co zaboli nieprzejednanych ekologów - bez atomu ani rusz
Transformacja energetyczna Unii Europejskiej musi uwzględniać energetykę atomową. Inaczej nie osiągniemy celu neutralności klimatycznej, a marzenia o 100 proc. zielonej energii w systemie energetycznym są nierealistyczne, piszą liczni eksperci i publicyści, w tym na łamach portalu WysokieNapiecie.pl.
sobota, 15 sierpnia 2020
Było źle, jest źle (smog)
Smog i zmiany klimatyczne mają to samo źródło
Wiemy, że wielu – zawłaszcza młodych ludzi zatroskanych katastrofą klimatyczną – nie lubi problemu smogu. Nie docenia negatywnego jego wpływu na klimat, na faunę i florę, (nie mówiąc o ludziach). A badania pokazują jak chorują choćby psy, które noszą mordki nad samą ziemią, gdzie jest najbrudniejsze powietrze. Jak wyglądają, jak są słabe drzewa wokół kombinatów przemysłowych wiemy chyba wszyscy. Smog to także emisja gazów cieplarnianych, o czym trzeba pamiętać.
Pani Agnieszka Szulc, odpowiedzialna w ZDM za zieleń przyuliczną, w prezentacji ukazuje skutki zimowego smogu ulicznego, w którym czasowo dominuje aerozol solny. Jak skraca to życie drzew z kilkudziesięciu lat do średnio 15, jak krzewy od strony ulicy usychają, jaka jest asymetria jakości zieleni niskiej przy jezdni, gdzie samochody jeżdżą szybciej (silniej unoszą aerozol), a gdzie wolniej.Najnowszy raport Air Quality of
Life Index o Europie pisze w całkiem pozytywnym tonie. Ale nie o Polsce (https://aqli.epic.uchicago.edu/news/new-data-reveals-little-progress-globally-in-reducing-air-pollution-over-the-last-two-decades/?fbclid=IwAR0tb1lzNkyE0FRGdMSJVTfFRF3X_TwY704Jg41tRGWtA2UwAtSwfCP4I7Q)
Jego autorzy – badacze z
Uniwersytetu w Chicago – oceniają, że w ciągu ostatnich 20 lat nasz kontynent,
jako całość poczynił ogromne kroki w walce ze smogiem. Europejczycy są w tym
momencie narażeni na średnio 41 proc. mniej zanieczyszczeń niż jeszcze dwie
dekady temu. Dzięki temu przewidywana długość życia zwiększyła się średnio o 9
miesięcy.
Niestety, chwilę później czytamy, że zdecydowana
większość populacji kontynentu oddycha powietrzem niespełniającym norm
wyznaczonych przez Światową Organizację Zdrowia.
Niechlubną palmę pierwszeństwa dzierży tutaj
Polska: nasz kraj ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w całej Europie. W
tym momencie mamy więc wątpliwy przywilej oddychania powietrzem o najgorszej
jakości w Europie – wynika z badania Air Quality Life Index. W największych
miastach naszego kraju smog skraca oczekiwaną długość życia o ponad rok. Smog
jest gigantycznym problemem zwłaszcza w Warszawie i Łodzi: badacze oceniają, że
zmniejsza on przewidywaną długość życia warszawiaków aż o 1,2 roku.
Pamiętajmy, że powietrze poznańskie niewiele
odbiega od warszawskiego i od 10 lat wciąż ma tę sama jakość, ten sam poziom
przekroczeń norm emisji (rys. z „Rzeczypospolitej”)
Koszt smogu
Zanieczyszczone powietrze jest zresztą problemem
nie tylko zdrowotnym. Jak pisał portal INNPoland.pl, eksperci z Polskiego
Instytut Ekonomicznego wyceniają straty ekonomiczne z powodu smogu na 111 mld
zł rocznie. Z kolei z szacunków
polskiego Ministerstwa Zdrowia wynika, że wydatki na leczenie chorób
spowodowanych złym powietrzem czy koszty związanych z tym zwolnień lekarskich,
to dla budżetu koszt 13-30 mld euro rocznie.
Ile traci Poznań? Choćby na ćwierć milionie nieodpracowanych
roboczogodzin rocznie? Na ciągłym dosadzaniu zieleni w miejscach zniszczonych
smogiem? Na jakości nauczania dzieci z wysoką absencją na lekcjach (z powodów
chorób układu oddechowego i niższej odporności systemu immunologicznego podczas
epizodów smogowych)?
wtorek, 4 sierpnia 2020
Platforma NAZCA - Poznań przystąpił, nic nie zrobił
Wiceprezydent Kierzek-Koperska podpisała deklarację przystąpienia Miasta do Platformy
Tytuł "Proekologiczne miasta" to nadgorliwość autorów jednego z komunikatów medialnych
Pytanie do Prezydenta Miasta w trybie dostępu do informacji publicznej (8 czerwca 2020):
>>> "W trakcie "Szczytu Miast", zainaugurowanego w ramach
COP24 w Katowicach 2018 przedstawiciele 23 kolejnych polskich miast – w
tym Poznań - przystąpili do platformy NAZCA, która wspiera lokalne
władze w podejmowaniu ekologicznych inicjatyw. Platforma stworzona w
2014 roku przez UNFCCC (Ramowa konwencja Narodów Zjednoczonych w sprawie
zmian klimatu) pomaga miejskim i regionalnym władzom w kształtowaniu
polityki na rzecz klimatu i wspiera wszelkie proekologiczne inicjatywy.
W bazie NAZCA znajduje się obecnie 20 tys. takich działań.
Skoro Poznań przystąpił do platformy NAZC, to w trybie dostępu do informacji publicznej uprzejmie proszę o pełną informację jakie są widoczne w mieście tego efekty."
Odpowiedz Miasta (27 czerwca 2020): Miasto nic nie zrobiło, a nawet nie podało żadnych działań planowanych i realizowanych.
To obraz wagi jaką magistrat przykłada do mitygacji i adaptacji miasta do zmian klimatycznych.
Przykre